Sesja ślubna w Pile
Gdy oznajmiacie mi, że chcielibyście, żebym towarzyszyła Wam w dniu Waszego ślubu, zawsze czuję się bardzo wyróżniona. A gdy decydujecie się sprowadzić mnie do siebie do miejsca oddalonego od Warszawy o setki kilometrów, już w ogóle jest mi niesłychanie miło. I tak też było tym razem. A&J mieszkają w Pile i tam wychowują swojego małego synka. Któregoś dnia A. napisała do mnie, że kocha naturę i to zamiłowanie było przyczynkiem do naszych późniejszych zdjęć.
Ślub połączony z chrztem
A&J postanowili połączyć zawarcie małżeństwa z chrztem synka. I to był wspaniały pomysł. Bardzo często ceremonie chrztu są współdzielone przez kilkoro lub kilkanaścioro dzieci. Niełatwo w takiej sytuacji zachować skupienie i duchowo przeżyć te chwile. W czasie ślubu natomiast wszystko skupione jest na Was, na Waszej rodzinie. W moim odczuciu bardzo poruszające jest połączenie wyznania sobie miłości do końca życia i nadania imienia nowemu człowiekowi, który jest owocem tej miłości.
Sesja ślubna w lesie
Mówię o ceremonii, ale chciałabym Wam dzisiaj pokazać sesję, jaką razem zrobiliśmy w niedzielę po ich ślubie. Tak, tak, następnego dnia po ślubie, po weselu. Ich wytrwałość była naprawdę godna podziwu, a uczuciowość zachwycała moje oczy. Niech zachwyci i Wasze.
