Sesja dwojga zakochanych | K&M

Sesja zakochanych

Za oknami wciąż jeszcze zima, ale to nic. Już niebawem aura pogodowa będzie zachęcać do spędzania więcej czasu na powietrzu. Póki co domowe pielesze otaczają nas ciepłem i zachęcają do przytulania. I w tych domowych pieleszach właśnie miałam niedawno okazję fotografować uroczą parę zakochanych w sobie ludzi. A jeśli myślicie, że stan zakochania, zapatrzenie w siebie, nieskrępowanie czułości uwieczniać na zdjęciach chcą jedynie bardzo młode stażem, niezamężne lub zaręczone pary, to Was mile zaskoczę – K&M są kilka lat po ślubie, sesje okołoślubne już dawno mają za sobą, a i tak zdecydowali się na taką fotograficzną pamiątkę. A piszę o tym dlatego, że patrząc na nich można odnieść wrażenie, że dopiero co zamieszkali razem i cieszą się odkrywaniem siebie. M.in. dlatego uwielbiam sesje par, bo niezależnie od tego, czy brakuje Wam na co dzień tego specyficznego mrowienia, tych motyli w brzuchu, czy też nie, jest to dla Was sposobność do tego, by wyrwać się z zabieganej codzienności i skupić tylko na sobie – można założyć ulubioną bluzkę lub koszulę, pokolorować oko albo nawet być całkiem sauté i zwyczajnie być blisko siebie. Trochę jak randka. No… oczywiście z rudą aparatką w pobliżu, ale zdjęcia się same nie zrobią. 😉

K&M

Kiedy tylko mogą, podróżują razem w piękne zakątki świata, zabierając ze sobą aparat, który jest właściwie nieodłącznym towarzyszem ich życia. I to za sprawą zdjęć było nam dane się poznać. Na końcu znajdziecie odnośniki do ich kont na Instagramie. Dodatkowo K. wspaniale i zdrowo (!) gotuje. Nawet nie wiecie, ile radości sprawiło mi bezglutenowe ciacho w jej wykonaniu. Natomiast M., kiedy tylko może, raczy siebie i swoją ukochaną pyszną kawą, jak przystało na nałogowego kawosza. 😉

K. >>> @sowaztomaszowa

M. >>> @m.bielawski